poniedziałek, 25 czerwca 2007

Śniadanie nr 2, czyli rzecz o placu na Willowym.

No i odbyło się. Po wielu niedzielach, w końcu spotkaliśmy się, by wspólnie zjeść niedzielne śniadanie w Stylowej. Kwadrans po 9, zjawiliśmy się w progach tej szacownej restauracji. Jakież było nasze zdziwienie, kiedy usłyszeliśmy:
- Wczoraj było weseli i w zasadzie, choć otwierają o 9, to dziś otworzą o 10...
Jednak ku naszemu zdziwieniu chwilę później zaspana pani kelnerka przyniosła czerwoną książeczkę zatytułowaną 'Menu'.
W tym tygodniu poszliśmy na całość i zamówiliśmy TATARA! Oczywiście w wersji 'bezpiecznej', czyli TATAR i jajecznica (gdyby to pierwsze okazało się nie jadalne). Zjedliśmy oba dania. A oto nasz pierwszy pomysł potatarowy.

Targ na Willowym, czyli nowohucki caarboot.
Uważamy, że plac na Willowym (Piotra Ożańskiego), przy poczcie należy ożywić.
Proponujemy otworzyć targ na placu, czynny w soboty lub niedziele, na którym mogliby sprzedawać swoje stare niepotrzebne rzeczy mieszkańcy NH i w ogóle całego miasta. Do tego, by było w czym wybierać, zaprosić można do współpracy różne komisy, DeSy, antykwariaty, wspólnotę Emaus itp. Żeby inicjatywa ta została rozpropagowana, wstęp, jak i miejsce do sprzedaży będzie za darmo.

Czekamy na komentarze i jakieś sugestie:)

Brak komentarzy: